Wieczór rozpoczął się od delikatnych fortepianowych tonów, a dołączone zaraz potem dźwięki klarnetu przyniosły w efekcie prawdziwie muzyczną przyjemność. I tak znakomity duet muzyków zabrał słuchaczy w podróż w świat jazzu, podczas której wszechobecny był charakterystyczny klimat amerykańskich klubów jazzowych. Poczuła go całym sercem i  duszą widownia żywo reagująca na kolejne prezentowane kawałki. Zresztą sami muzycy nawiązali bardzo dobry kontakt ze słuchaczami. Radosna, by nie powiedzieć swobodna atmosfera dodała kontaktom: artyści- publiczność wręcz serdecznego charakteru.


Zachęceni, szczególnie przez Brada Terry’ego, zgromadzeni wzięli udział w naprędce zorganizowanym konkursie pod hasłem – Jaka to melodia? Ale jazzowa aranżacja wykonywanego utworu nie zmyliła nikogo. Nawet dzieci, których nie brakło na koncercie wiedziały, że chodziło o  melodię z popularnej kreskówki „Flinstonowie”. Naprawdę, publiczność z żalem przyjęła zapowiedź ostatniego kawałka muzycznego i  gromkim brawami nagrodziła wykonawców.
Piątkowy koncert okazał się znów niezwykle udanym.