Gwiazdą piątkowego koncertu była znakomita wokalistka jazzowa - Marzena
Ślusarska. Już od pierwszej minuty urzekła słuchaczy charakterystyczną
barwą głosu. Jej śpiew przeniósł zgromadzonych w inny świat. W parze z
mężem – Leszkiem Ślusarskim, który akompaniował na gitarze, utworzyli na
scenie zgrany duet.
Przeważały piosenki nastrojowe, opowiadające o miłości, zaaranżowane w klimacie jazzowym i przyprawione bluesem. Koncert minął bardzo szybko, tak jak zresztą zwykle dzieje się z przyjemnymi chwilami. Artyści imponujący swoim talentem i sztuką interpretacji muzycznej, a także otwartością i życzliwością, w pełni zasłużyli na gromkie oklaski publiczności.