W minioną sobotę, 14 maja po raz pierwszy Muzeum Saturn otworzyło swoje podwoje w Noc Muzeów na ciekawie zapowiadającą się imprezę. Niektórzy pojawiali się w Pałacu Pod Filarami na długo przed oficjalnym otwarciem. W trakcie trwania pierwszej części programu (prelekcja) we wnętrzach pałacowych zgromadził się całkiem pokaźny tłum widzów, z których wielu z wypiekami na twarzy opuściło Muzeum dopiero po 22.00.
Myślą przewodnią tej jedynej w roku nocy była tematyka związana z
kulturą i tradycją Kraju Kwitnącej Wiśni. Multimedialna prezentacja i
wykład dotyczący znaczenia lalek w historii i tradycji Japonii oraz
warsztaty origami, pokazy: układania kwiatów, parzenia herbaty i
kaligrafiii okazały się strzałem w dziesiątkę. Muzealne sale były
wypełnione po brzegi, a ludzie stali nawet w otwartych drzwiach. Punktem
głównym dla czeladzkiej Nocy Muzeów była jednak wystawa prezentująca
lalki japońskie.
Egzotyka tego kraju niezmiennie przyciąga wszystkich, a lalki i związane
z nimi legendy, które mają wielowiekową historię z ogromną pasją i
znawstwem przedstawiał dyr. Muzeum Lalek w Pilźnie Włodzimierz
Bohaczyk. Z barwnej opowieści prelegenta wyłonił się fascynujący obraz
Japonii - o pełnej tajemnic, tradycji i magii codzienności, gdzie mimo
postępu i rozwoju techniki wciąż ważną rolę odgrywa religia, obyczaje i
kultura. Pokazy tradycyjnego tańca japońskiego w wykonaniu sympatycznych
Japonek – Akiko i Eriko zakończyły tę oficjalną część imprezy.
Część warsztatowa, która rozpoczęła się od nauki składania papieru
spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Nauka trwała dosłownie "do
ostatniej kartki" – warto podkreślić, iż kilka osób wykazało się bardzo
dobrymi umiejętnościami manualnymi, zaś jedna z pań wykonała kwiat,
który z powodzeniem mógłby być prezentowany na wystawach origami.
Ceremoniałowi parzenia herbaty natomiast towarzyszyła cisza i skupienie.
Nic w tym dziwnego - do dnia dzisiejszego to prawdziwy rytuał i wręcz
magia. Ceremonia składała się z części teoretycznej, w której chętni
poznali sekrety parzenia herbaty oraz praktycznej, czyli jej degustacji.
Bez przesady można powiedzieć, iż czarka wywaru sproszkowanej zielonej
herbaty pozwoliła zanurzyć się w wielowiekową tradycję tego
wyspiarskiego kraju.
Opowieść o sztuce układania i komponowania kwiatów – ikebana
przyciągnęła także dużo gości. To zresztą zwyczaj chyba najbardziej
rozpowszechniony i praktykowany w Europie. W Japonii to wręcz filozofia,
a ścisłe zasady towarzyszące tej sztuce pozwalają wręcz „ożywić”
kwiaty. A na koniec długa kolejka ustawiła się także do Akiko i Eriko, które japońskimi znakami zapisywały polskie imiona.
Liczna grupa gości przybyłych w ten majowy wieczór do Muzeum Saturn oraz ogromne zainteresowanie kolejnymi punktami japońskiego wieczoru
jednoznacznie skłaniają do pozytywnych wniosków – inicjatywa Muzeum
Saturn zakończyła się sukcesem.