W ostatni poniedziałek maja w czeladzkiej bibliotece „rządził” klaun Pufcio. To on przyjaźnie witał dzieci i zapraszał do wspólnej zabawy. Oczywiście na początku trzeba było rozłożyć cyrkowy namiot, który wspaniale udawała, działająca na wyobraźnię dzieciaków kolorowa chusta Klanzy. I tak zaczęło się cyrkowe popołudnie w Bibliotece.
Były zabawy sprawnościowe: żonglerka talerzami, chodzenie po linie i na
szczudłach. Każdy maluch próbował swoich sił i trzeba przyznać, że robił
to nie gorzej niż sam mistrz Pufcio. Jak to w Bibliotece, nie obyło się
bez czytania wierszy i krótkich opowiadań związanych z cyrkiem, ale
dzięki nim był czas na wyciszenie i chwilę wytchnienia. A potem powrót
do zabaw z Pufciem, czyli czarowanie i odgadywanie ukrytych przedmiotów.
Na pamiątkę i potwierdzenie uczestnictwa w cyrkowych warsztatach Pufcio
za pomocą kredek do malowania twarzy przemieniał naszych milusińskich w
pieski, motylki i co kto sobie tylko życzył.
Dzieci wychodziły z Biblioteki roześmiane, trzymając w dłoniach balonowe
zwierzątka, które pracowicie „tworzył” klaun, oczywiście były też
słodkie upominki (jak przystało na Dzień Dziecka).
Sponsorem zajęć organizowanych przez czeladzką książnicę była Bawilandia Kubuś z Sosnowca.