Muzyczna wiosna w Pałacu pod Filarami
Koncert piosenek Leonarda Cohena rozpoczął prawdziwą wiosnę na scenie Muzeum Saturn w Czeladzi .
 
Dla wszystkich miłośników muzyki kanadyjskiego poety, pisarza i piosenkarza piątkowy wieczór okazał się ucztą dla ducha. Koncert ten był bowiem wyjątkowy, a to za sprawą bezprecedensowego zaprezentowania folk rockowych utworów przez Kubę Michalskiego. Bo kto inny mógłby śpiewać Cohena jak nie Kuba który to wygrał Festiwal Pieśni Leonarda Cohena w Krakowie, a z solowymi recitalami ballad Cohena występował niemal w całej Polsce.


Koncert stanowił fascynującą próbę zmierzenia się z enigmatycznymi muzami, stojącymi za twórczością Cohena. Od utworu pt."Zuzanna", po niezwykłą wersję "Alleluja", przy której żadna z osób na widowni nie pozostała obojętna i wszyscy wspólnie z wielką wiosenną energią wyśpiewali ten światowy hit. W programie koncertu usłyszeliśmy poza tym kilkanaście ballad znakomitego kanadyjskiego barda, w tym oczywiście „Słynny niebieski prochowiec", „Goście", „Tańcz mnie po miłości kres".

Po trwającej prawie sześć dekad karierze, podczas której występował w wypełnionych po brzegi salach w najodleglejszych zakątkach świata, pisarz, poeta, trubadur i niezmiernie wpływowy artysta, po raz kolejny udowadnia, że w każdym miejscu na naszej planecie fani wciąż czekają na jego koncerty.

Nadzwyczajną popularność zyskał Cohen w Polsce, gdzie w latach osiemdziesiątych był bardziej znany niż w rodzinnej Kanadzie. Było to zasługą popularyzatorskiej działalności Macieja Zembatego i jego tłumaczeń tekstów piosenek i wykonań polskich coverów. Gdy w 1985r. Leonard Cohen przyjechał na trasę koncertową do Polski, występował przy pełnej widowni w największych halach koncertowych: w Poznaniu, Wrocławiu, Zabrzu i Warszawie.

Podsumowując piątkowy wieczór muzyczny można stwierdzić z całą pewnością, że drugi już, po recitalu piosenek z repertuaru Jacka Kaczmarskiego, koncert Kuby Michalskiego w czeladzkim Saturnie zakończył się sukcesem artysty i wzajemną fascynacją, publiczności – profesjonalizmem i ciepłym głosem Kuby, piosenkarza – spontanicznością i muzykalnością czeladzkich melomanów.
Udostępnił - Maciek Jędrusik (Wydział Promocji Miasta) - 2014-04-01 08:46:50
Opublikował - Maciek Jędrusik (Wydział Promocji Miasta) - 2014-04-01 08:46:50