Dramatyczna końcówka
W sobotę 22 września powinny odbyć się dwa kolejne mecze czeladzkich drużyn piłkarskich - MCKS'u Czeladź i Górnika Piaski, powinny ale stało się inaczej. Drużyna KKS'u Czarnych Sosnowiec nie stawiła się na Piaskach, przedstawiając w Śląskim Związku Piłki Nożnej aż 9 zwolnień lekarskich! Do ciekawego spotkania doszło na sportowej gdzie MCKS Czeladź podejmował zespół Zgody Byczyna. MCKS wygrał to spotkanie 3:2 jednak to co działo się na murawie określić można tylko w jeden sposób - HORROR! Trzeba zaznaczyć że wynik sobotniego spotkania nie odzwierciedla przebiegu tego meczu. Gracze MCKS'u grający przez dłuższą część spotkania nie potrafili wykorzystać przewagi jednego zawodnika (czerwoną kartkę ujrzał bramkarz gości), i 2-krotnie tracili w tym meczu prowadzenie. Pierwszą bramkę dla MCKS'u zdobył tuż przed przerwą ze stałego fragmentu gry Krzysztof Kowalski. Kiedy już wydawało się że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem czeladzian, sędzia dyktuje rzut karny dla gości i po chwili jest 1:1. W 2 połowie spotkania znów jako pierwsi prowadzenie objęli gracze MCKS'u którzy po tej bramce sukcesywnie marnowali kolejne sytuacje podbramkowe nie potrafiąc powiększyć prowadzenia. W 80 minucie do głosu doszli gracze Zgody Byczyna którzy doprowadzili do wyrównania. To co po tej bramce działo się na boisku i trybunach trudne jest do opisania. Warto przypomnieć że w ostatnich spotkaniach MCKS tracił bramki w ostatnich minutach spotkania. Kiedy minęła 90 meczu nikt już chyba nie wierzył że MCKS może to spotkanie wygrać, a jednak. W 94 minucie meczu piłkę w bramce rywali umieścił Piotr Śmiechowski!! Na trybunach zapanowała euforia a MCKS tym samym zdobył 3 cenne punkty, przesuwając się o kolejne miejsce w tabeli. |
|
Udostępnił - - 2007-09-24 09:24:45 Opublikował - - 2007-09-24 09:24:45 Zmienił - - 2007-09-24 10:26:59 |
|