Galeria Sztuki Współczesnej Elektrownia to jeden z nielicznych obiektów, będący świadkiem „złotego wieku” kopalni „Saturn”, zbudowanej w XIX wieku przez księcia Hugo von Hohenlohe, a doprowadzonej do świetności przez łódzkich fabrykantów, „królów bawełny”: Karola von Scheiblera i Alfreda Biedermanna, twórców Towarzystwa Górniczo-Przemysłowego „Saturn”.
Dziś elektrownia wygląda tak, jakby dopiero chwilę temu stanęły maszyny, jakby dopiero co odeszli stąd robotnicy...
Za murami z czerwonej cegły, za wielkimi oknami, wpuszczającymi poprzez kasztanowce snopy światła, zatrzymał się czas. Ogromne koło zamachowe z wybitą datą „1903” wprawiające w ruch maszyny, potężne ogniwa łańcucha uczepionego kroczącej wzdłuż ścian suwnicy, pulpit sterowniczy z połyskującymi zegarami, gigantyczne urządzenia produkujące prąd – oto wnętrze tej z pozoru uspokojonej hali.
Czym dziś ma być Elektrownia? Z pewnością nie tylko szacownym reliktem przeszłości. Kiedy w tę poindustrialną przestrzeń zostanie wpisana sztuka – ta najnowsza, uczestnicząca w codziennych zmaganiach człowieka z rzeczywistością, będącym w ciągłym dialogu z wyzwaniami początku XXI wieku, powstanie nowa jakość: na styku dawnego i obecnego, w przeciwieństwach i jedności, jednak zawsze blisko twórcy swego dzieła.